sobota, 6 września 2014

Ciąg dalszy"Jak zanurzyć się ......i nie umrzeć...

Po zanurzeniu twarzy w wodzie tętno człowieka zmniejsza się, choć nie zdajemy sobie z tego sprawy. Spada aż o jedną piątą.Podobnie jak wieloryb, człowiek ma zdolność do tz. przesunięcie krwi.Po pewnym czasie wstrzymania oddechu krew przesuwa się do ważnych organów, takich ja serce, płuca ,mózg. Dzięki temu wydłuża się czas, a a organizm jest w stanie przetrwać bez dostarczenia kolejnej porcji powietrza. Jeszcze w latach 50,ubiegłego stulecia naukowcy byli przekonani, że na głębokości większej niż 50 m,ciśnienie wody jest tak wysokie, że musi dojść do zmiażdżenia płuc i klatki piersiowej. Sama natura pomogła nam ,dając umiejętność zbędną dla ssaków lądowych.Nasze płuca mają bowiem zdolność wyrównania zmiennego ciśnienia na głębokościach w ten sposób,że wypełniają przestrzeń płuc osoczem krwi. Płuc nie można już bardziej ścisnąć a ciśnienie wokół już ich nie zmiażdży.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz