Finał Wimbledonu zakończyl się zwycięstwem Marion Bartoli 1-6,4-6. Młoda Niemka Lisicki, zwyciężczyni w rozgrywce z Seleną Williams i Agnieszką Radwańską, wykazywała pewność i determinację ,tak w rozgrywce z Bartoli była wyrażnie zestresowana , a czasami wręcz porażona, chyba rangą spotkania. Początek rozgrywki Lisicki miała udany,gdyż przełamała podanie Bartoli a jej nastrój się poprawił. Młoda Niemka nie miała jednak szans na granie swojego tenisa .Popełniała błąd za błędem i wyrażnie nie była zadowolona ze swojej postawy. Już podczas drugiego seta widać bylo łzy na twarzy.i zagubienie. Niemiecka tenisistka ,po przegranej, była bliska rozpaczy,,doszła do siebie. jednak po ciepłych słowach Bartoli o grze Lisickiej i jej wielkich możliwościach w przyszlości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz